Skarbiec najpiękniejszych życzeń
Skarbczyk życzeń  
  Księga miłych gości
  Strona startowa
  Dzień Dziecka
  Dzień Taty
  Dzień Babci i Dziadzia
  Walentynki
  Boże Narodzenie
  Święta Wielkanocne
  Dzień Kobiet
  Dzień Mężczyzny
  Dzień Teściowej
  Dzień Chłopca
  Dzień Matki
  Z okazji Ślubu
  Z okazji Chrztu
  Z okazji I Komunii Šw.
  Z okazji Imienin
  Z okazji Urodzin
  Gratulacje - matura
  Z okazji 18-stki
  Męskie toasty
  Pozdrowienia
  Komplementy
  Dzień Nauczyciela
  Rymowane liściki
  Dla bliższej i dalszej rodziny
  Dla Księży
  Dla żołnierzy
  Święty Mikołaj
  Nie oczom dla krytyki
  SMS-y
  Jan Paweł II
  Sławni i życzenia
  Ważne daty !
  Kalendarz Imienin
  Moje stronki - zapraszam
  Kontakt
o2u.pl - 
darmowe liczniki
Jan Paweł II

  

Jest takie miasto – Wadowice

 Gdzie kardynał Wojtyła rozpoczął swe życie.

I rósł i uczył się przez lata

 Miłość swą żywił dla całego świata.

 

Żył całkiem zwyczajnie, prosto jak my.

 Miewał radosne i smutne dni.

Lecz jego serce miłością przepełnione,

Do Boga Ojca było zwrócone.

 

I z powołania Kapłanem został,

Wszystkim zadaniom na ziemi sprostał.

Takim był dla nas Ojcem Kochanym,

Janem Pawłem – „Papieżem” Oddanym.

 

Wszystkim narodom był dobrze znany

  

I Oby Nigdy Nie Zapomniany.

  

Odpłynął barką do Ojca w niebie,

długa i znojna była to droga,

zostawił nam serce pełne miłości,

a ból i cierpienie zabrał do Boga.

 

Przez okienko u Ojca w niebie,

uśmiecha się do świata i lud błogosławi,

nie płaczcie za nim kochane dzieci

On odszedł, lecz samych nas nie zostawił.

 

Jak dobry Ojciec kocha Swoje dzieci,

będzie nas wspierał pomagał w potrzebie,

a pokój który tak szczerze umiłował,

wyprosi dla nas u Boga w niebie.

 

„Miejcie odwagę żyć...”

mawiał nasz dobry pasterz.

Więc mimo ciężaru krzyża,

nie ugnę się i dumnie żyć będę.

 

A Ty gołąbku pokoju skrzydlaty przyjacielu,

 zanieś od nas do Papieża melodię radości,

którą tyle razy wspólnie śpiewaliśmy,

 niech znowuż doleci do Niego,

 

ABBA OJCZE.

  

  

Cudowne wspomnienie

Wracam do pięknego wspomnienia.

Do Wielkanocnego czasu w Rzymie.

Do spotkania z Tobą Ojcze w Watykanie.

Jakie to były święta przemiłe.

 

Mówiłam do Ciebie, Janie Pawle.

Oczy moje zachodziły łzami radości.

Twoją dłoń tuliły, szczęśliwe, ręce moje,

bo Ty Ojcze do mnie przemówiłeś.

 

Kiedy prosiłam dbaj o zdrowie swoje,

bo potrzeba pielgrzymowania Twego,

Ty tylko się do mnie uśmiechnąłeś, kładąc

na mej głowie dłonie miłością przepełnione.

 

W Koloseum, przy Tobie byłam,

kiedy drogą krzyżową nas prowadziłeś.

W Bazylice stałam, kiedy księżom

Rzymu nogi jak Jezus uczniom obmyłeś.

 

Dotykały alejek Ogrodów Watykanu,

moje skromne stopy, pewnie ścieżek,

po których Ojcze, Ty spacerowałeś,

gdy Tobie były dane, odpoczynku chwile.

 

 A teraz już Ciebie Nasz Papieżu

wśród świata żywych, nie ma.

Już nie posyłasz miłości spojrzenia,

nie uczysz jak kochać człowieka.

 

A jednak mam poczucie wielkie,

Ojcze Twojej przy nas bliskości,

postaci Twej prawdziwie heroicznej

o genialnej duchowej przywódczości.

 

Mówiłeś o muzyce w naszych duszach

i o tym, że zawsze jesteśmy Polakami.

Nie przeszedłeś przez świat niezauważony.

 Byłeś, jesteś i pozostaniesz miłowany.

  

wiersz nadesłała Basia S.

  

 

„ Piękne chwile”

 

Cóż to za piękne były chwile

Przezywać czas, Ojcze Święty,

Twego zaistnienia, Pielgrzymie,

Papieżu Polaku, po świecie wędrujący.

 

 Łatwiej żyć było Ojcze,

kiedy Ty na ziemi z nami byłeś.

Ludzkie serca tak szlochały

Jak Anioły Ciebie zabierały.

 

 Duchowa Pontyfikatu Twego strona,

 została głęboko uwypuklona,

 kiedy położona na trumnie Ewangelia

przewracała poprzez wiatr, swe karty.

 

Jest we mnie Ojcze do Ciebie

 kaskada wodospadu miłości,

to Ty mnie uczyłeś kochać ludzi,

bez Ciebie, moje „ja” nie ma wartości.

 

W Tobie istniała tajemnica pasji

 przyciągania ludzi tego świata, do Boga.

 Ręce do pragnących pociechy wyciągałeś,

Ty żyjesz ciągle duchowo między nami.

 

Dopóki zgodnie z Twymi żyjemy naukami,

diabeł nie rozpocznie katastrofalnego dzieła.

To Ty nam powiedziałeś :" Nie lękajcie się…”

Nie lękam się już, bo Ty Ojcze jesteś z nami.

  

wiersz nadesłała Basia S.

 

„ Dawałeś”

 

Ojcze Święty, swoją obecnością,

uświetniłeś nasze skromne życie.

Dawałeś wsparcie, ciepło i modlitwę.

Posiadałeś wielką moc przyciągania.

Ojcze szlifowałeś w nas diamenty miłości,

gdy piękno świata traciło blask.

Kiedy patrzę na umiłowane Tobie Tatry,

odczuwam obfite kwitnienie mej duszy.

Otacza mnie eksplozja ruchu i barw.

To synteza przełożenia wszystkiego

 co ze Swej duszy i serca, Tyś nam dał.

Twą postać widzę, kiedy oczy przymykam,

 jak patrzysz w skupieniu na każdego człowieka.

Wtedy ciągłe święto umysłu przeżywam,

bo patrzy na mnie Ojciec z uśmiechem ciepłym,

Człowieku o wielkiej delikatności, Twoje stopy

pozostawiły wszystkie ślady świętości swej.

Pielgrzymując pasałeś Janie Pawle II

swą trzodę od Polski, aż po świata krańce.

Kulę ziemską przeszedłeś i wszędzie emocje

wzruszenia, dobroci i miłości wzniecałeś,

stając się największym autorytetem świata.

Dzisiaj w rok Twojej śmierci składam hołd

 Papieżowi o duszy przezroczystej, przez którą

wielkie światło, sam Chrystus rzucał nam.

Chorując ciężko, odszedłeś na stałe do Stwórcy,

 a w nas wszystko na dobre się zmieniło,

bo Twoja otwartość, skromność, ciepło,

czyste serce, roztaczany osobisty charyzmy czar

spowodowały, że ciągle kochają i uwielbiają

 miliony na świecie Papieża Wielkiego Polaka.

A my wszyscy cały czas będziemy pielęgnować

to, co w naukach Ojciec Święty nam dał.

    

wiersz nadesłała Basia S.

  

„ Łatwiej było”

 

Tyle słów już zostało

 powiedzianych, tyle refleksji

o miłości i dobroci Twej.

 Ale łatwiej było nam żyć,

kiedy byłeś Ojcze z nami.

Ty największy autorytecie

narodów całego świata.

Refleksyjny był ten czas

Twojego o wielkim

wymiarze Pontyfikatu.

 Papieżu Pielgrzymie, wśród nas

 prawie 30 lat wędrowałeś,

roznosząc Swej miłości dzieła.

Za Twoją przyczyną ,

to, co wielkie się dokonało,

więc towarzyszy ogromne,

wdzięczności uczucie wśród mas.

Tatry, narty, kajaki, „Sokół”,

rurki z kremem i ta

wadowicka cukiernia.

Ta próba ostatniego błogosławienia.

Zaiste godne było Twe życie.

Szlachetnie, umocnione w cierpieniu.

Twój duch unosi się nad głowami,

 więc i po latach Twego odejścia

nie będziemy sami, bo Ty zawsze

Ojcze Święty będziesz z nami.

Wadowickie serce na ziemi płonie, to

serce miłością dla Ciebie goreje,

żebyś wiedział Ojcze Święty,

choć wróciłeś do domu Ojca,

że tu jest ciągle Twoja Ojczyzna,

a w niej Twa rodzina chrześcijańska.

  

wiersz nadesłała Basia S.

    

 

 http://www.odszedlwspanialy.1k.pl/

 

 

Odpłynął z Barką do Ojca

Odpłynął z „ Barką” do Ojca w niebie
długa i znojna była to droga
zostawił nam serce pełne miłości
a ból i cierpienie zabrał do Boga


Przez okno w niebie na ziemię spogląda
uśmiecha się do świata i lud błogosławi
nie płaczcie za nim kochane dzieci
On odszedł lecz samych nas nie zostawi


Jak dobry Ojciec kocha swoje dzieci
będzie nas wspierał pomagał w potrzebie
a pokój który tak szczerze umiłował
wyprosi dla nas u Boga w niebie


Gołąbku pokoju skrzydlaty przyjacielu
zanieś do Papieża piosenkę miłości
o Czarnej Madonnie z Jasnej Częstochowy
niech się ucieszy z naszej wdzięczności

 

 





1. Pan kiedyś stanął nad brzegiem.
Szukał ludzi gotowych pójść za Nim,
By łowić serca słów Bożych prawdą.


Ref. O Panie, to Ty na mnie spojrzałeś,
Twoje usta dziś wyrzekły me imię.
Swoją barkę pozostawiam na brzegu,
Razem z Tobą nowy zacznę dziś łów.


2. Jestem ubogim człowiekiem,
Moim skarbem są ręce gotowe
Do pracy z Tobą i czyste serce.


3. Ty potrzebujesz mych dłoni,
Mego serca młodego zapałem,
Mych kropli potu i samotności.


4. Dziś wypłyniemy już razem
Łowić serca na morzach dusz ludzkich
Twej prawdy siecią i słowem życia. 

  

Redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego" w pierwszą rocznicę śmierci Papieża - napisał :

 

Kiedy wchodziliśmy w epokę wolności, niebo nam zesłało Jana Pawła II, który w tym zamęcie umysłowym okazał się punktem odniesienia i pomagał polskiemu Kościołowi. Dziś uczymy się radzić sobie sami

  

Był człowiekiem wiary, inaczej nie można go w ogóle rozumieć. Był człowiekiem wiary, w której podstawowym przykazaniem jest miłość bliźniego, miłość nieprzyjaciół. To jest klucz do całej jego walki z komunizmem i do stosunków z ludźmi.

  

Ale przede wszystkim chciał pociągać do prawdy, do miłości. Był człowiekiem zdecydowanym, miał swoją wiedzę, swoje zdanie, a jednocześnie miał taki styl obcowania z ludźmi, że nie spieszył się z mówieniem. Przede wszystkim słuchał. Czasami o sprawach, które znał lepiej niż rozmówca, słuchał z miną człowieka, który pierwszy raz o tym słyszy.

                                             Ks. Adam Boniecki

 

Blogi poświęcone Jego Pamięci

http://watykan.blox.pl/

http://rzym.blox.pl/

Pan w Białej szacie ruszył już w drogę,

W sobotni wieczór pożegnał tłum,

Szedł w stronę źródła, czując na twarzy

Powiew halnego i jego szum.

 

Po drodze mijał cichych, klaszczących,

W oknach rozniecał płomienie świec,

Kirem ozdabiał sztandary płaczące,

Młodych jednoczył w rytm naszych serc.

 

I szedł powoli w niemałym trudzie,

Dłonią zaś kreślił zbawienia znak,

Jedni mówili o jakimś cudzie,

Inni, że wiary brak.

 

Szedł szlakiem w góry, wsparty na krzyżu,

W ostatniej drodze był całkiem sam,

Na szczycie z kluczem Piotrowym w dłoniach,

Witał Go uśmiechnięty; Niebieski  Starszy Pan.

 

Jak Ojciec Syna wziął Go w ramiona,

I razem przeszli przez Niebios próg,

Jestem zmęczony, ale już w domu,

Tak Syny - szepnął Mu Ojciec -  Bóg.

 

Gdy Go miniemy na ścieżce życia,

Bo nie po drodze będzie z nim iść,

Krzyż nas przygniecie, smutek i łzy,

To spójrzmy w to okienko małe,

Przy Frańciszkanskiej, w Krakowie , trzy.

 

Poczujesz ulgę, żeś nie jest sam,

Będzie tam czekał, dłoń Ci podając,

W białej sutannie, z jasnym obliczem,

Ojciec, Dobry  Starszy Pan.

  

Wiersz ten nadesłała mi Pani Katarzyna B. z Jędrzejowa

Beatyfikacja

 13 maja 2005 papież Benedykt XVI zezwolił na natychmiastowe rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II. Od tego momentu Jan Paweł II nosi tytuł Sługi Bożego. Proces rozpoczął się 28 czerwca 2005. Postulatorem procesu został polski ksiądz Sławomir Oder.

Jan Paweł II charakteryzował się licznymi pielgrzymkami, odbył ich 104. W wielu miejscach, które odwiedził Jan Paweł II, nigdy przedtem nie było żadnego papieża. Mimo wielu zabiegów, Jan Paweł II nie odbył pielgrzymki do Rosji. Jan Paweł II jako papież 8 razy odwiedził swoją ukochaną ojczyznę - Polskę.

 

Pogrzeb

Pogrzeb Jana Pawła II odbył się w piątek 8 kwietnia 2005 r. Trumnę z drewna cyprysowego ustawiono na placu św. Piotra. We mszy uczestniczyło 300 tysięcy wiernych oraz 200 prezydentów i premierów, a także przedstawiciele wszystkich wyznań świata. Zgromadzeni ludzie mieli transparenty z napisem "santo subito" (święty natychmiast), przy pomocy których postulowali uznanie Jana Pawła II świętym "z woli ludu". W całym Rzymie zgromadziło się 5 mln ludzi, w tym ok. 1,5 mln Polaków. Po zakończeniu nabożeństwa żałobnego, w asyście duchownych z najbliższego otoczenia, Jan Paweł II został pochowany w podziemiach bazyliki św. Piotra na Watykanie, w krypcie Jana XXIII, beatyfikowanego w 2000 roku. Prosty grobowiec o głębokości 1,7 m, przykryty marmurową płytą z napisem "Ioannes Paulus II 1920-2005" (Jan Paweł II 1920-2005), jest spełnieniem zapisu z testamentu, który mówił o "prostym grobie w ziemi". Grobowiec Jana Pawła II znajduje się w krypcie w pobliżu miejsca, gdzie znajduje się grobowiec św. Piotra. W Grotach Watykańskich trumnę złożono w drugiej, cynkowej, którą szczelnie zalutowano, a tę w trzeciej, wykonanej z drewna orzechowego. Do trumny został włożony woreczek z medalami wybitymi w czasie pontyfikatu Jana Pawła II oraz umieszczony w ołowianym pojemniku akt, z najważniejszymi faktami z okresu pontyfikatu. Jan Paweł II został pożegnany w obecności jedynie najbliższych współpracowników: Stanisława Dziwisza i Piero Marini.

 

Choroba i Śmierć

Jan Paweł II od początku lat 90. cierpiał na chorobę Parkinsona. 13 maja 1992 papież ustanowił Światowy Dzień Chorego. Pogorszenie stanu zdrowia papieża zapoczątkowane było grypą oraz zabiegiem tracheotomii. Jan Paweł II zmarł 2 kwietnia 2005, po Apelu Jasnogórskim, w pierwszą sobotę miesiąca i wigilię Święta Miłosierdzia Bożego, które sam ustanowił. W ciągu ostatnich dwóch dni życia nieustannie towarzyszyli mu wierni. W czwartek 31 marca Jan Paweł II doznał silnych dreszczy, po których dostał temperatury 39,6 stopnia. Był to początek ciężkiego szoku septycznego połaczonego z zapaścią sercowo-naczyniowa. Wywołała je infekcja dróg moczowych w osłabionym chorobą Parkinsona i niewydolnością oddechową organizmie. Mimo złego stanu zdrowia, Jan Paweł II chciał pozostać w domu. Podczas mszy przy jego łóżku, którą Jan Paweł II koncelebrował z przymkniętymi oczyma, kardynał Marian Jaworski udzielił mu ostatniego namaszczenia. 2 kwietnia, w dniu śmierci, o godzinie 7.30 rano Jan Paweł II, zaczął tracić przytomność, a później przyjął kardynała Angelo Sodano. Tego samego dnia doszło do gwałtownego wzrostu temperatury. Około godziny 15. Jan Paweł II powiedział: "Pozwólcie mi iść do domu Ojca". O godzinie 19 Jan Paweł II wszedł w stan śpiączki, a monitor wykazał postępujący zanik funkcji życiowych. Jan Paweł II zmarł o godzinie 21.37, ale elektrokardiogram wyłączono dopiero po 20 minutach. 7 kwietnia 2005 został opublikowany testament Jana Pawła II.

Zamach

W dniu 13 maja 1981, o godzinie 17:19, Jan Paweł II został postrzelony przez tureckiego zamachowca Mehmeta Ali Agcę. Jan Paweł II został ranny w brzuch oraz rękę. Po strzałach, Jan Paweł II osunął się w ramiona sekretarza Dziwisza. Jan Paweł II przewieziony został do kliniki Gemelli, gdzie poddano go sześciogodzinnej operacji. Jan Paweł II zawdzięczał swoje ocalenie wstawiennictwu Matki Bożej. Wyraził to słowami: "Jedna ręka strzelała a inna kierowała kulę." Zamach miał miejsce 13 maja podobnie jak pierwsze objawienie Matki Boskiej w Fatimie w roku 1917. Jan Paweł II spędził na rehabilitacji w szpitalu 22 dni., nigdy nie ukrywał swoich niedomagań przed wiernymi. Jan Paweł II ukazywał wszystkim oblicze zwykłego człowieka poddanego cierpieniu. Podejrzewano że Ali Agca działał na zlecenie bułgarskiej służby bezpieczeństwa, której działania miało inspirować radzieckie KGB. Po zamachu otoczenie papieża wprowadziło specjalne środki bezpieczeństwa. Od tego czasu, Jan Paweł II poruszał się specjalnym, opancerzonym samochodem zwanym Papamobilem.

Kapłaństwo

1 listopada 1946 roku kardynał Adam Stefan Sapieha wyświęcił Karola Wojtyłę na księdza. 15 listopada Jan Paweł II wraz z klerykiem Stanisławem Starowieyskim poprzez Paryż wyjechał do Rzymu, aby kontynuować studia. Jan Paweł II ukończył studia w 1948 roku, jednak z powodu braku funduszy na wydanie pracy drukiem nie uzyskał stopnia doktorskiego. Jan Paweł II otrzymał ten tytuł dopiero w Polsce. Przez 7 miesięcy Jan Paweł II pracował w parafii Niegowić. W tym czasie Jan Paweł II odbywał wiele wycieczek z młodzieżą. Wolny czas spędzał na łonie natury. W marcu 1949 roku Jan Paweł II został przeniesiony do parafii św. Floriana w Krakowie. Po śmierci kardynała Sapiehy, Jan Paweł II został skierowany na urlop w celu ukończenia pracy habilitacyjnej. W tym okresie pisał wiele na temat chrześcijańskiej etyki seksualizmu. Dnia 12 grudnia 1953 jego praca została przyjęta jednogłośnie przez Radę Wydziału Teologicznego UJ, jednak Wojtyła nie uzyskał habilitacji z powodu odmowy Ministerstwa Oświaty. Wykładał m.in. w seminariach diecezji: krakowskiej, katowickiej i częstochowskiej oraz na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Jego wykłady obejmowały głównie teologię moralną i etykę małżeńską.

Biskupstwo

W roku 1958 Karol Wojtyła został mianowany biskupem. W okresie biskupstwa Jan Paweł II aktywnie uczestniczył w Soborze Watykańskim II. Już w tym okresie Jan Paweł II bardzo dużo czasu poświęcał na podróże zagraniczne w celach religijnych. 30 grudnia 1963, półtora roku po śmierci swego poprzednika, arcybiskupa Eugeniusza Baziaka, Karol Wojtyła został mianowany arcybiskupem metropolitą krakowskim. W roku 1967 Jan Paweł II otrzymał tytuł kardynała. Na konklawe, zwołanym po śmierci Jana Pawła I, Karol Wojtyła został wybrany na papieża i przyjmując imię Jan Paweł II. Wynik wyboru ogłoszono 16 października o 18:44. 

Dzieciństwo Jana Pawła II

 Jan Paweł II urodził się w Wadowicach. Jego życie nie należało do najłatwiejszych. Ojciec był wojskowym urzędnikiem w Powiatowej Komendzie Uzupełnień. Matka pracowała dorywczo jako szwaczka. Edmund, brat Karola, po ukończeniu wadowickiego gimnazjum studiował medycynę w Krakowie. W dzieciństwie Jan Paweł II nazywany był zdrobnieniem imienia – Lolek. Jan Paweł II był bardzo utalentowany. Grał w piłkę nożną oraz jeździł na nartach. Bardzo ważnym elementem życia Karola Wojtyły były wycieczki i spacery po okolicy Wadowic. Jego matka zmarła 13 kwietnia 1929 roku, w wieku 45 lat. Trzy lata później, w 1932 r., zmarł na szkarlatynę w wieku 26 lat Edmund, brat Karola. Od września 1930 roku, po zdaniu egzaminów wstępnych, Jan Paweł II rozpoczął naukę w 8-letnim Państwowym Gimnazjum Męskim w Wadowicach. Nie miał problemów z nauką. Już w tym wieku, wyróżniał się ogromną wiarą. W pierwszej klasie ks. Kazimierz Figlewicz zachęcił Karola do przystąpienia do kółka ministranckiego. Podczas nauki w gimnazjum Jan Paweł II zainteresował się teatrem. Studia 14 maja 1938 Karol Wojtyła zakończył naukę w gimnazjum otrzymując świadectwo maturalne z oceną celującą. Jan Paweł II wybrał studia polonistyczne na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Studia

Rozpoczął je w październiku 1938 roku. W pierwszym roku studiów przeprowadził się wraz z ojcem do rodzinnego domu matki, do Krakowa. 18 lutego 1941 roku po długiej chorobie zmarł ojciec Karola. W czasie wojny Jan Paweł II przerwał studia, zaczął pracować w zakładach chemicznych Solvay. Początkowo, przez rok w kamieniołomie w Zakrzówku, a potem w oczyszczalni sody w Borku Fałęckim. W tym okresie Jan Paweł II związał się z organizacją podziemną "Unia", powiązaną ze środowiskiem katolickim, która starała się ochraniać zagrożonych Żydów. Jesienią roku 1941 Jan Paweł II wraz z przyjaciółmi założył Teatr Rapsodyczny. Jan Paweł II rozstał się z teatrem w roku 1942, gdy postanowił studiować teologię i wstąpił do tajnego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Krakowie oraz rozpoczął w konspiracji studia na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. W okresie od kwietnia 1945 do sierpnia 1946 roku Jan Paweł II pracował na uczelni jako asystent i prowadził seminaria z historii dogmatu. 


Portret Jana Pawła II został utworzony z tysięcy, malutkich zdjęć osób, biorących udział w Światowym Spotkaniu Młodzieży w 2005 r.

Jest powieszony na budynku Kurii Biskupiej w Krakowie.

***

Zdjecie, tego pięknego portretu, zrobiła moja siostra - Edyta

dnia 10.10.2005r.

Jan Paweł II - Karol Wojtyła (ur. 18 maja 1920 w Wadowicach, zm. 2 kwietnia 2005 w Watykanie) - polski duchowny katolicki, arcybiskup krakowski, kardynał, papież od 16 października 1978. roku. Jan Paweł II był poetą i poliglotą (porozumiewał się w dziewięciu językach: polskim, włoskim, francuskim, niemieckim, angielskim, hiszpańskim, portugalskim, łacińskim i klasycznym greckim), a także aktorem, dramaturgiem i pedagogiem. Od 14 marca 2004 roku pontyfikat Jana Pawła II jest uznawany za najdłuższy, po pontyfikacie Świętego Piotra oraz bł. Piusa IX. Jan Paweł II był papieżem przez 26 i pół roku (9665 dni). Jan Paweł II beatyfikował i kanonizował o wiele więcej osób niż jakikolwiek poprzedni papież. Według danych na październik 2004 r. Jan Paweł II ogłosił błogosławionymi w sumie 1340 osób. Podczas swego pontyfikatu papież Jan Paweł II powołał więcej kardynałów, niż którykolwiek z jego poprzedników. Jan Paweł II ogłosił kardynałami 231 duchownych katolickich. Podczas jego pontyfikatu ponad 300 milionów ludzi przeszło na katolicyzm. Jan Paweł II posiadał osobistego sekretarza, którym był arcybiskup Stanisław Dziwisz. Jan Paweł II był pierwszym papieżem z Polski, jak również pierwszym po 455 latach biskupem Rzymu, nie będącym Włochem. Wybór Polaka na głowę Kościoła znacząco wpłynął na wydarzenia w Europie wschodniej i Azji.

Dzisiaj stronę odwiedziło już 6 odwiedzający (9 wejścia) tutaj!
Wszystko, co ludzkie, uwikłane jest w czas a każda godzina trwa za krótko ...  
  !

 
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić  
 
* Wszyscy umiemy zabijać czas, ale nikt nie potrafi go wskrzesić.

* Nie nadgryzaj kamienia - tylko czas potrafi to zrobić

* Jeśli kochasz życie, to nie marnuj czasu, bo to jest to, z czego ono się składa

* Mówi się, że potrzeba tylko jednej minuty, żeby kogoś zauważyć, jednej godziny, żeby go ocenić i jednego dnia, żeby polubić, ale całego życia, by go później zapomnieć

* Każda chwila to szansa aby wszystko zmienić

* Zawsze jest właściwy czas na zrobienie tego co należy





!
 
Dziękuję za odwiedziny a jeśli podoba Ci się ta stronka, to....  
  Wyślij ten adres znajomemu lub Dodaj do ulubionych

 
Pogoda na dziś ...  
  .

 
Dzisiaj jest uczniem wczoraj ...  
  * Godziny - wszystkie ranią, ostatnia zabija

* Tylko czas nie chodzi spać

* Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie

* Czas to nie droga szybkiego ruchu pomiędzy kołyską a grobem, czas - to miejsce na zaparkowanie pod słońcem

* Wszyscy umiemy zabijać czas, ale nikt nie potrafi go wskrzesić.

* Nie trać czasu z kimś kto nie ma go, aby go spędzać z tobą

* Nie starzeje się ten kto nie ma czasu.
 
"Dla elizy"
By Inventive
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja