Zabrali mi wolność i ciebie,
zabrali mi chwile radości,
lecz zabrać jednego nie dałem,
do ciebie mojej miłości !
W dniu twych urodzin,
w dniu twego święta,
znajomy żołnierz o tobie pamięta.
Myśli o tobie i śle ci życzenia,
by się spełniły twoje marzenia
Bo tak myślę wciąż o Tobie,
myślę, że nie zdradzisz mnie.
Bo ja wezmę swój pistolet
i przestrzelę serce swe .
Bądź dobrą Polką,
Kochaj swój kraj.
Pokochaj żołnierza,
I serce swe mu daj.
Dobrze wiedzieliśmy, że nadejdzie kiedyś taki czas,
Gdy okrutny los postanowi rozdzielić nas.
Do wojska na 9 miesięcy wezwanie dostałeś,
Wszystko w tym i mnie zostawić musiałeś.
Lecz ja tęsknię i czekam cierpliwie na Ciebie,
Bo przy tobie dobrze mi jest jak w niebie
Żyje życiem wojskowym,
Ciągle zajęcia i męka.
A ja tak bardzo chciałem,
Być wciąż przy Tobie maleńka
W piękny letni wieczór,
W ciszy zapomnienia.
Myślę o Tobie najmilsza,
W głębokim serca skruszenia.
Pragnę zawszę być przy Tobie,
To nie jest tylko mowa.
Lecz mi nie pozwala,
Przeklęta służba wojskowa.
Więc tylko o tym marzę,
By ona się skończyła.
Bym znów powrócił do Ciebie,
By miłość nas złączyła.
Było piękno było miło,
Lecz nas wojsko rozłączyło.
Do jednostki przyjechałem,
A o Tobie wciąż myślałem.
Więc poszedłem ja w ciemną ulicę
Serce moje ścisnął mocno wiatr
Nigdy nie wierz przed wojskiem dziewczynie
Bo po wojsku i tak zostaniesz sam.
Jeden chciał być ptaszkiem
Drugi chciał być jeżem
A mnie komisyjnie
Zrobili żołnierzem.
Choć od zdrady krwi jest więcej
Bo to cios zdradziecki jest
Lecz bez Ciebie żyć nie mogę
Po cóż ja mam sam żyć.
Aby ludzie żyli w pokoju,
A dzieci mówiły po polsku.
Najpiękniejsze chwile,
Poświęciłem wojsku.
Zostałem wcielony do wojska polskiego
sam nie wiem dlaczego.
Baczność, równaj w prawo zwrot
odczytali lecz czy pragnę służyć
nigdy nie spytali
Poszedł żołnierz do kantyny
I przeleciał trzy dziewczyny
Potem zalał ryja w barze
Bo tak Polskie prawo każe.
Spadła kartka z kalendarza
Znów bez Ciebie minął dzień
A ja tylko o tym marzę
Kiedy znów zobaczę Cię…